Dobrą metodą na poszukiwanie inspiracji do lektur na długie, jesienne wieczory jest podążanie za głosem utytułowanych członków komisji konkursów literackich i śledzenie nominowanych przez nich pozycji. Finał 13. edycji Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus pozwolił na bliższe przyjrzenie się siedmiu książkom wydanym w Polsce w 2017 roku, które podczas uroczystej gali zostały zaprezentowane we fragmentach przez aktorki i aktorów w wyreżyserowanych przez Tomasza Mana scenkach. Tegoroczna odsłona przyniosła aż cztery nominacje dla Polaków oraz nagrodę również dla polskiego pisarza, Macieja Płazy, który zwyciężył dzięki powieści „Robinson w Bolechowie” opublikowanej nakładem Wydawnictwa W.A.B.
Siedem książek, które znalazły się w finale konkursu Angelusa reżyser Tomasz Man umieścił w dłoniach siedmiu lektorek i lektorów: Doroty Landowskiej, Katarzyny Pietruskiej, Magdaleny Wojnarowskiej, Mariusza Bonaszewskiego, Jacka Braciaka, Andrzeja Chyry oraz Pawła Krupskiego. Zasiedli przy jednoosobowych biurkach wyposażonych w lampki do czytania, które rozświetlały się, gdy dana osoba rozpoczynała swoje czytanie. Biblioteczny lub też bardziej czytelniany nastrój urozmaicała fortepianowa muzyka wykonywana na żywo przez Włodka Pawlika. Wizualnie zaś poszczególnym narracjom towarzyszyły zmiany wyświetlanych w tle elementów okładek książek oraz całej okładki ukazanej na zawieszonym nad sceną ekranie projekcyjnym. Te proste, ale również bardzo spójne rozwiązania pozwoliły skupić się na treści przywoływanych powieści tworząc dla nich ciekawą i zindywidualizowaną oprawę.
Odczytanie fragmentu zwycięskiej pozycji przypadło w udziale Mariuszowi Bonaszewskiemu, który „Robinsona w Bolechowie” interpretował w sposób niepokojący, pełen napięcia i już poprzez sam głos lektora budzący grozę. Wojenna rzeczywistość, o której pisze Maciej Płaza zdeterminowała występ Bonaszewskiego, który daje się zapamiętać jako najbardziej emocjonalne ze wszystkich usłyszanych tego wieczoru czytań.
Z kolei kilka wybuchów śmiechu na widownie wywołał Jacek Braciak, który interpretował fragment powieści „Hostel Nomadów” Artura Nowaczewskiego opublikowanej przez Wydawnictwo Iskry. Bułgarska wędrówka głównego bohatera, jeśli wierzyć przywołanemu na scenie wyimkowi tekstu, choć niełatwa, może dostarczyć czytelnikowi sporo powodów do uśmiechu, gdy w grę wchodzą językowo-komunikacyjne problemy. W kręgu lektur lżejszych umieściłabym także powieść Weroniki Gogoli „Po trochu” (Wydawnictwo Książkowe Klimaty), której część na scenie Teatru Muzycznego Capitol odczytała w zabawnej formie Katarzyna Pietruska. Wybierając dziecinną, naiwną i szczebiotliwą narrację aktorka pozwoliła widzom zapoznać się ze światem bohaterki, a jednocześnie narratorki obserwującej go w sposób nieskomplikowany, pozbawiony patosu czy wstydu.
Właśnie wspomniane wyżej pozycje – Nowaczewskiego i Gogoli – potwierdziły moją teorię, że w takim aktorskim czytaniu książki o wiele łatwiej udaje się słuchaczowi wciągnąć w narrację pierwszoosobową aniżeli w opowiadaną w trzeciej osobie historię. Takie zadanie otrzymał na przykład Paweł Krupski, który przywoływał fragment „Kruso” autorstwa niemieckiego pisarza Lutza Seilera. Widzowie mieli okazję posłuchać intrygującego opisu wyspy Hiddensee, gdzie rozgrywa się akcja powieści wydanej przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, o której w „Der Spiegel” pisano, że jest „pierwszą poważną literacką odpowiedzią na „Czarodziejską górę” Tomasza Manna”. Do twórczości tego pisarza swoim stylem nawiązuje zresztą również inny finalista 13. edycji konkursu, Péter Nádas. Jego „Pamięć” doczekała się tłumaczenia i wydania w Polsce nakładem Biura Literackiego dopiero w ubiegłym roku, choć książka trafiła do sprzedaży na Węgrzech aż 30 lat temu. Za swój przekład liczącej ponad 800 stron powieści Elżbieta Sobolewska otrzymała na tegorocznym Angelusie nagrodę dla tłumacza. Andrzej Chyra w roli lektora zmierzył się z poetycką narracją Nádasa opowiadającego o powstaniu z 1956 roku, węgierskich traumach i pokoleniu ukształtowanym w epoce stalinizmu.
Powieść Antonina Bajai, „Nad piękną modrą Drevnicą” (Wydawnictwo Książkowe Klimaty) to również przywołanie narodowej historii i ojczyzny, która stanowi punkt odniesienia dla snucia wspomnień o powojennym dzieciństwie w czeskim Zlinie. Magdalenie Wojnarowskiej udało się w ciekawy sposób przywołać jeden z fragmentów książki dotyczący sprzedaży… końskich pączków. Dorocie Landowskiej także przypadła w udziale lektura niełatwa, bo Marian Sworzeń postanowił opisać rejs sowieckich pisarzy po Kanale Białomorskim. „Czarna ikona. Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa” to opublikowana w Wydawnictwie Sic! historia oparta na pracochłonnych badaniach, jakie pisarz przeprowadził ustalając personalia niemal wszystkich uczestników opisywanego rejsu.
Pierwszy raz zdobywcą Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus został Polak. Maciej Płaza odebrał tego wieczoru również wyróżnienie od czytelników, którzy głosowali w internetowej sondzie na swoją ulubioną spośród nominowanych lekturę. Zgarnął tym samym całą pulę laurów dostępnych tego wieczoru (z wyłączeniem z oczywistych względów nagrody za tłumaczenie, choć i w tej materii Płaza dał się już w innych okolicznościach poznać jako zdolny twórca). Pisarz może pochwalić się historycznym zwycięstwem we Wrocławiu mając już przecież na swoim koncie uzyskane w 2016 roku Nagrodę Literacką Gdynia i Nagrodę Kościelskich. Ta lista wcale nie wydaje się zamknięta…
Gala wręczenia Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus
Scenariusz i reżyseria: Tomasz Man
Scenografia i kostiumy: Anneta Piekarska-Man
Oprawa muzyczna: Włodek Pawlik
Projekty graficzne wizualizacji: Zuzanna Piekarska
Prowadzący: Artur Orzech
Obsada: Dorota Landowska, Katarzyna Pietruska, Magdalena Wojnarowska, Mariusz Bonaszewski, Jacek Braciak, Andrzej Chyra, Paweł Krupski.
Premiera: 13.10.2018