W tym sezonie Kazio Sponge zrobił sobie przerwę, ale widzowie Wrocławskiego Teatru Lalek nie zostali całkiem sami – Child Free czyli scenę dla dorosłych przejęła grupa pomysłowych improwizatorów i lalkarzy. „Japety” to lalki typu muppet, które nie bez powodu nazywane są też pyskówkami, bo ich głównym atrybutem jest skupiająca uwagę publiczności mimika. A pyskowania w…
Autor: mieszamwkulturze
Władza w rękach ludu i algorytmów („Książę”)
Teatr Polski w Podziemiu pokazał bardzo oryginalne w swej formie teatralne political fiction. Wykorzystując technologie symulacji i cyfrowych analiz twórcy inspirowanego powieścią Niccolò Machiavellego „Księcia” wykreowali drobiazgowo zdefiniowane państwo, by oddać je następnie w ręce widzów. Losy Nikolonii zależą od decyzji podejmowanych w trakcie gry, a każde działanie przynosi określone skutki. Tym razem nikt nie…
Off nie gryzie, ale kąsa (3. Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT)
Wrocławska Offensywa Teatralna wystartowała w trzeciej edycji Festiwalu Dolnośląskich Teatrów Offowych z zadziornym hasłem: „Off nie gryzie. Czas się oswoić”. Przez skuteczne oswajanie organizatorzy zrozumieli zebranie przedstawień różnorodnych w formie i treści, a to z kolei musiało pozytywnie odbić się na atrakcyjności całego przedsięwzięcia. Tegoroczny ZWROT zgromadził więc w programie między innymi interesujący monodram, teatr…
„Byliśmy wzruszeni, że możemy na chwilę naruszyć tę ciszę” (rozmowa z Natalią Grosiak, wokalistką Mikromusic)
W oczekiwaniu na kolejną płytę Mikromusic, na chwilę przed trasą koncertową „Z dolnej półki” rąbka albo i kilku rąbków tajemnicy uchyla Natalia Grosiak. Podczas rozmowy przed występem na wrocławskim Corona Sunset Session wokalistka opowiedziała o festiwalowej energii, okolicznościach nagrywania w lesie i planach zespołu na najbliższe miesiące. Mieszam w kulturze: Zacznijmy od okoliczności, bo spotykamy…
Pokaż mi swój kolor, a powiem ci kim jesteś („Chroma. Księga kolorów”)
Derek Jarman w „Chromie. Księdze kolorów” w bardzo poetyckich słowach przeprowadza czytelnika przez świat człowieka, którego śmiertelna choroba okrada nie tylko z czasu, ale i z barw, bo pisząc tę książkę autor tracił wzrok i umierał na AIDS. Kolorystyczne skojarzenia, wykorzystywanie utartych metafor oraz odwoływanie się do wzrokowych doświadczeń czytelnika sprawiają, że tekst jest przejrzysty,…
Patocyrkowy dramat w komiksowych dymkach („Powrót króla”)
Komiksowa oprawa „Powrotu króla”, choć to w teatrze rozwiązanie niecodzienne, bardzo szybko wciąga i przyzwyczaja widza do rządzących nią praw. Tekst Michała Walczaka świetnie funkcjonuje jako wypełnienie rysunkowych dymków, bo wypowiedzi bohaterów są zazwyczaj krótkie, ale dosadne. Postać Michaela Jacksona i jego plany budowy Narodowego Parku Rozrywki służą do żartobliwego opowiadania o polskim mesjanizmie, społecznych…
Wszystko, czego chcieliście od czytania dramatów, ale baliście się poprosić (III Festiwal Dramatu STREFY KONTAKTU)
Performatywne czytanie dramatu przyciąga mnie do siebie przede wszystkim mocą wspomnień – zawsze uruchamia w mojej pamięci przebitki tego, co niegdyś działo się podczas Czynnych Poniedziałków w Teatrze Polskim. Dziś trzeba być czujnym, by wyłapać okazję do posłuchania czytań we Wrocławiu – szczęśliwie Wrocławski Teatr Współczesny daje taką możliwość podczas Festiwalu Dramatu STREFY KONTAKTU. W…
Uśpiony potencjał („Niewidzialne życie”)
Powieść Marthy Batalha napisana została zabawnym, ciętym językiem, dzięki czemu czyta się ją z dużą przyjemnością. W lekkiej formie autorka przemyca jednak historie, które wcale nie są tak beztroskie i zabawne. „Niewidzialne życie” to zbiór portretów przede wszystkim kobiecych – nie tylko głównej bohaterki, ale też wielu napotykanych na jej drodze osób – choć równie…
Oswajanie ciemności i wymiana dobrej energii („Motyl”)
Ostatnia w tym sezonie premiera Wrocławskiego Teatru Lalek mogła budzić spore oczekiwania z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na osobę reżysera – Marcin Liber debiutuje w teatrze dla dzieci. Drugim bodźcem do snucia wielkich nadziei względem tego przedstawienia była Małgorzata Sikorska-Miszczuk, która wręcz przeciwnie – zachwycała już wcześniej swoją dramaturgiczną pracą dla…
Czyś widział Warszawę tak piękną…? („Plac Konstytucji”)
Z rodziną najlepiej wychodzi się…w powieści. By stworzyć ciekawą narrację nie potrzeba wielkich intryg, zwrotów akcji, czy tak nietuzinkowych, że aż nierealnych bohaterów. Wystarczy posłużyć się historią zupełnie przeciętnej postaci, której losy zdominowane zostały przez polityczno-społeczne zawirowania, a powstała w ten sposób powieść stanie się wciągająca nie ze względu na nęcące czytelnika nieprawdopodobne światy, lecz…