Kazio Sponge nie potrafi być poważny – najwidoczniej w lalkowym świecie jest to niemożliwe. Nawet tak przejmujący temat, jak śmiertelno-ostateczne rozważania nie zmuszą go do poprowadzenia swojego comiesięcznego Talk Show bez wygłupów. We Wrocławskim Teatrze Lalek zamiast wywoływania duchów odbyło się wywoływanie śmiechu.
Kazio potrafi zmieścić się albo w planowanym czasie albo w planowanym budżecie. W obu jednocześnie nie. Tym razem budżet został przekroczony, za to 75 minut można było odmierzać z zegarkiem w ręku. Twórcy cyklicznego Talk Show – Anna Makowska-Kowalczyk oraz Grzegorz Mazoń – starają się wybierać jak najbardziej aktualny temat kolejnego odcinka – nic więc dziwnego, że pod koniec października padło na Memento mori. Pamięć o nieubłaganej śmierci, wywoływanie duchów, Halloween oraz zakorzenione w polskiej tradycji dziady sprowokowały Kazia do stworzenia całkiem nowych piosenek. Konstrukcja drugiego odcinka bardziej niż ten sprzed miesiąca przypominała czerwcową odsłonę Talk Show, która prezentowana była pod tytułem „Estradowy wycierus, czyli o kondycji artysty we współczesnym świecie”. Zapewne łatwiej jest żartować i śpiewać przewrotne piosenki o umieraniu niż uczynić z wyborów samorządowych temat scenicznie wdzięczny.
O ile miesiąc wcześniej Kazio swoje żarty kierował raczej lokalnie, do wrocławian, o tyle w październikowym odcinku śmieje się z ogólniejszych problemów. Wspomina choćby roszady przypominające turnieje szachowe odbywające się co roku na grobach podczas odwiedzania cmentarzy we Wszystkich Świętych. Śpiewając o zniczu Kazio przebiera się za jeden z nich, jednak pointa piosenki jest zaskakująca, bo okazuje się, że twórca tekstu zestawia przedmiot, jakiego zwykliśmy używać dla uczczenia pamięci o zmarłych z innym zniczem – olimpijskim. W innym songu prowadzący swój autorski Talk Show sugeruje, że wąsy Piłsudskiego miały kamuflować braki w uzębieniu. A wspominając mickiewiczowskie „Dziady”, a konkretnie ich jedną część, „Ustęp”, Kazio oddaje głos śpiewającej muszli klozetowej. Czy show byłby kompletny, gdyby widzowie nie mieli okazji wyciągać sobie z jej wnętrza batoników Mars, których nazwa czytana od tyłu… no właśnie. Nie byłby.
Anna Makowska-Kowalczyk, która przygotowuje dla Kazia co miesiąc nowe teksty w tym odcinku udowodniła, że tak samo dobrze odnajduje się w żartach okołotoaletowych, jak i w przewrotnych aluzjach literackich. Wymyśla nawet nowy ptasi symboli Polski – biały orzeł zostaje zastąpiony szarym gołębiem, czyli ptakiem dużo częściej spotykanym na naszych ulicach. Kazio chciał też być w czymś pierwszy, bo jak sam stwierdził, Polacy uwielbiają być pionierami i dlatego już w październiku zaprosił swoich widzów do wspólnego zaśpiewania piosenki „Last Christmas”. Finał „Memento Mori” możemy odczytać jednocześnie jako zapowiedź kolejnego, trzeciego już spotkania z lalkowym Talk Show, które w listopadzie poświęcone zostanie tematyce CHWDP – pod tym skrótem zakamuflowane zostały Choinka, Wigilia i Dużo Prezentów.
Wrocławski Teatr Lalek
Kazio Sponge Talk Show
Odcinek 2: Memento Mori
Pomysł, scenariusz i scenografia: Anna Makowska-Kowalczyk, Grzegorz Mazoń; Muzyka: Grzegorz Mazoń, Teksty piosenek: Anna Makowska-Kowalczyk; Obsada: Kazio Sponge, Anna Makowska-Kowalczyk, Grzegorz Mazoń
Premiera: 27-28.10.2018
Fot. K.Krukowski