Debiut filmowy Lukasa Dhonta mocno namieszał już na niejednym festiwalu. „Girl” budzi wiele emocji zarówno wśród krytyków, jak i widzów, którzy mieli okazję obejrzeć obraz ze zdumiewającą rolą Victora Postera (również debiutanta). Organizatorzy przedpremierowego pokazu w Kinie Nowe Horyzonty postanowili – bardzo słusznie – nie pozostawiać publiczności bez słowa komentarza, dlatego po projekcji zaprosili do udziału w dyskusji z udziałem Emi Japonki, autorki książki „Zrozumienie” oraz seksuolożki Natalii Salik-Zielińskiej.
Reżyser swoją opowieść o poszukiwaniu szczęścia i spełnienia buduje dwupoziomowo. Główna bohaterka ma dwa marzenia: zostać i być postrzegana jako kobieta oraz zdobyć najwyższe noty jako baletnica. Te pozornie rozbieżne tematy mają ze sobą wiele wspólnego – obie kwestie dotyczą ciała, a realizacja tych planów wymaga niezwykłej determinacji i siły zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Lara zawzięcie walcząc na sali baletowej pokazuje jednocześnie, że ma wszelkie predyspozycje do tego, by zmierzyć się z tym drugim problemem i pomyślnie przejść proces zmiany płci. Twórcy filmu zadbali o to, by widzowie mogli przenieść emocje towarzyszące osobie poddającej się takiej korekcie na te związane z trudnością w pokonywaniu oraz akceptowaniu barier swojego ciała przez sportowców czy tancerzy. Z pewnością dzięki temu zabiegowi łatwiej jest zrozumieć położenie głównej bohaterki, a realizatorzy mogli pokusić się o ukazanie dramatu postaci w scenach treningów.
Widz towarzyszy Larze w każdej sekundzie trwania filmu. Kamera podąża za transpłciową kobietą graną przez Victora Postera na każdym kroku, przez co zyskujemy dostęp do najintymniejszych momentów z jej życia – chwil, gdy ogląda nieakceptowane przez siebie ciało w lustrze, kiedy w bolesny sposób obkleja się plastrami, a także, gdy podejmuje kolejnej desperackie decyzje. Bardzo dobrze możemy poznać jej najbliższe otoczenie – to, jak jest traktowana w domu, w szkole czy przez współpracujących z nią lekarzy. Z tego obrazu jednoznacznie wynika, że wszyscy sprzyjają Larze w jej dążeniach do osiągnięcia zgody z własnym ciałem poprzez korekcję płci, a jedyne trudności, jakie napotyka na swojej drodze są w jej głowie. Nie oznacza to jednak wcale, że przez to stają się one łatwiejsze do pokonania – wręcz przeciwnie i praca, jaką bohaterka ma do wykonania jest dużo bardziej wymagająca, niż najsurowsze treningi.
Dhont ukazuje kwestię transpłciowości z jednej, wybranej przez siebie perspektywy – w społeczeństwie postępowym, skłonnym do tolerancji wobec odmienności, do tego w rodzinie zamożnej i gotowej do zarządzenia przeprowadzki, by dziecko mogło zdobyć to, czego pragnie. Tym bardziej wartościowe okazało się spotkanie przeprowadzone po projekcji filmu z seksuolożką oraz transpłciową kobietą. Ich głos w sprawie warunków, jakie filmowa bohaterka otrzymała od pomysłodawców tej historii oraz przytoczenie innych, opartych na faktach opowieści rzuciły nowe światło na to, że świat kreowany w „Girl” jest swego rodzaju ideałem, choć fabuła przecież też obfituje w dramatyczne wydarzenia. Ważne było także wspólne przedyskutowanie kontrowersyjnego i bardzo mocnego zakończenia, które z pewnością nie jest sceną łatwą do wyrzucenia z pamięci. Spotkanie zorganizowane przez Kino Nowe Horyzonty było trafnym, a właściwie niezbędnym uzupełnieniem projekcji, podczas której mieliśmy okazję przyjrzeć się problemowi, ale niekoniecznie go przeanalizować. Pokazało również, że film Dhonta ma duży potencjał, by stanowić wprowadzenie do szerszej dyskusji na temat transpłciowości – a przy tym będzie to okazja do pokazania bardzo dobrego obrazu filmowego ze świetną rolą debiutującego Postera.
„Girl”
Reżyseria: Lucas Dhont
Premiera: 12.05.2018 (świat), 22.03.2019 (Polska)