Viola, bohaterka dramatu Sandry Szwarc „Woda w usta” zmaga się z syndromem DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików). Opowiada historię swojej rodziny, lawirując pomiędzy rzeczywistością, a zmienionymi przez dziecięcą wyobraźnię wspomnieniami. Uciekając w świat fantazji, w którym pijany ojciec zastąpiony jest przez tajemniczego potwora, buduje opowieść pełną symboli i metafor.
Przestrzeń, w której rozgrywa się spektakl dorównuje tekstowi Szwarc pod względem poetyckości. Odpowiedzialny za scenografię Arek Ślesiński na scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego usypał z piasku wyspę. To właśnie na jej brzeg Viola (Paulina Wosik) została wyrzucona w wyniku katastrofy. Aleksandr Prowaliński reżyserując światła wydobył z piaszczystego obszaru całą paletę nastrojów i zmiennych w swej intensywności napięć, które perfekcyjnie współgrają z historią opisywaną przez młodą kobietę. Część przedstawienia zasiadający wokół wyspy widzowie oglądają zza niemal przezroczystych, lecz nieznacznie zniekształcających obraz przesłon. Za ich pomocą także budowana jest sfera emocjonalnych metafor, a cała wizualna strona „Wody w usta” jest jednocześnie estetyczną ucztą.
Brodząc w piasku bohaterka opowiada o sobie, przedstawiając w ten sposób czytelną autodiagnozę swojego stanu psychicznego. Dziewczyna otwarcie mówi o przeszłości, uczuciach, więzi łączącej ją z bliźniaczym bratem (Mariusz Bąkowski) oraz o słabościach, z którymi zmaga się każdego dnia. Podczas pierwszych dwudziestu minut reżyserka spektaklu, Lena Frankiewicz, pozostawia widzów sam na sam z monologującą aktorką, dzięki czemu bardzo szybko poznajemy główną postać dramatu i równie szybko upewniamy się, że rola Wosik będzie wyjątkowym wydarzeniem teatralnym. Towarzyszący jej na scenie Anna Kieca, Mariusz Bąkowski i Rafał Cieluch również prezentują świetne kreacje aktorskie, jednak spektakl „Woda w usta” należy do odtwórczyni głównej roli. Wosik skrzętnie wykorzystuje wszystkie psychologiczne cechy postaci Violi, by z tego bogatego zasobu emocji, jakim dysponuje bohaterka, budować przejmujące i wciągające sceny.
Reżyserująca spektakl Lena Frankiewicz odnalazła dobrą drogę, do pokazania refleksyjnego, bazującego na silnych emocjach ukrytych pod pozorami dziecięcych zabaw, gier i fikcji świata wymyślonego przez autorkę dramatu. A właściwie wiele dobrych dróg, bo spektakl, tak jak odbijający światła piasek wypełniający scenę, mieni się wieloma odcieniami i co rusz zmienia się jego dominanta – od mroku po oślepiającą jasność. Frankiewicz zmiksowała na bezludnej wyspie mnóstwo różnorodnych form. Aktorzy tańczą, udają kukły, opowiadają bajki, śpiewają, występują w maskach…a to tylko część pomysłów, które twórcy zrealizowali w niespełna dwugodzinnym przedstawieniu.
Wspomnienia Violi przypominają kolaż wykonany przez bardzo niezdecydowane dziecko – niezdecydowane co do kolorów, materiałów oraz technik, których chciałoby użyć. Prawdopodobnie w przypadku innego spektaklu byłoby to zdanie oceniające go negatywnie, jednak w przypadku „Wody w usta” taki sposób opisywania i ukazywania świata wydaje się wręcz najtrafniejszym z możliwych. Nie tylko w słowach wypowiadanych przez Violę lub członków jej rodziny odnajdziemy ślady traum oraz emocjonalnych wyzwań, jakie stoją przed dziewczyną w dorosłym życiu lub z jakimi zmagała się jako dziecko, lecz także w oglądanym widowisku odnajdziemy ten niepokojący zamęt i mieszaninę sprzecznych uczuć.
W tak pomysłowej inscenizacji, dramat rodziny tkwiącej we współuzależnieniu jest bardzo poruszający, a walka Violi o przetrwanie w tej relacji i odnalezienie dla siebie miejsca w świecie urasta do prawdziwego heroizmu. Niemoc i dziecięca bezradność konfrontowane z wolą przetrwania, które subtelnie odgrywa na scenie Wosik, nawet gdy przybierają wymiar symboliczny i zakamuflowane zostają w poetyce baśniowo-fantastycznych historii, uderzają realnością.
Wrocławski Teatr Współczesny
„Woda w usta”
dramaturgia: Sandra Szwarc, reżyseria: Lena Frankiewicz, scenografia i kostiumy: Arek Ślesiński, muzyka: Olo Walicki, choreografia: Ula Zerek, reżyseria światła: Aleksandr Prowaliński, video: Filip Wierzbicki, Mateusz Zieliński, asystent reżysera: Mariusz Bąkowski, inspicjentka: Ela Kozak, realizacja video: Agnieszka Piesiewicz, realizacja dźwięku: Michał Ganiebny, realizacja światła: Jan Sławkowski, konsultacje psychologiczne: Weronika Morawiec
Obsada: Anna Kieca, Lina Wosik, Mariusz Bąkowski, Rafał Cieluch
Premiera: 29.04.2022
Fot. Natalia Kabanow