Kwiat Jabłoni udowodnił, że nie mając jeszcze wydanej płyty, można wyprzedać koncerty do ostatniego biletu. Tak było z ich występem w Starej Piwnicy, która tego wieczoru pomieścić musiała ponad 300 osób chcących usłyszeć na żywo „Dziś późno pójdę spać”. Trasa zwiastująca fakt, że już za chwilę ruszą koncerty promujące ich pierwszy album jest okazją do posłuchania zupełnie nieznanych dotąd piosenek zespołu, które wykraczają poza to, co jesteśmy w stanie odnaleźć w przepastnym internecie po wpisaniu frazy „Kwiat Jabłoni”.
Zdobyć kilkumilionowe uznanie na Youtube to duży sukces, ale obronienie go podczas występu na żywo jest ogromnym wyzwaniem. Kasia i Jacek Sienkiewicz nie pozostawili jednak wątpliwości, że świetnie czują się na scenie, a kontakt z publicznością dodaje im skrzydeł. Słuchaczom szybko udzieliła się pozytywna energia i już od pierwszego utworu byli chętni, by w charakterze chórku wspomagać obecny na scenie duet. Podczas koncertu w Starej Piwnicy Kwiat Jabłoni sięgnął nie tylko po przygotowywany pod tym szyldem repertuar, ale przypomniał też chociażby piosenki nagrywane z zespołem Hollow Quartet oraz kompozycje zupełnie spoza swojej twórczości, lecz będące dla niej nieodzowną inspiracją.
Kameralność sceny w Starej Piwnicy świetnie dopełniała klimatyczną przestrzeń dla folkowo-instrumentalnych dźwięków. Pianino i mandolina w połączeniu z ciepłymi głosami Kasi i Jacka to najwidoczniej środki wystarczające, by zabrać słuchaczy w podróż do – nie tak znowu odległych, ale już należących do kategorii wspomnień – ciepłych, letnich wieczorów. To pierwsze i dominujące skojarzenie, jakie wzbudzają utwory Kwiatu Jabłoni i ich specyficzna nastrojowość. Można więc już teraz zacząć cieszyć się z tego, że płyta zespołu ukaże się zimą, spodziewając się po niej dużej dawki rozgrzewających emocji.
Zdjęcia dostarcza .jotpegie – fotografia / strategia / social media